Zarys Zdarzeń to instalacja graficzna zorganizowana w pomieszczeniach i na zewnątrz jednego z budynków w dawnej fabryce Aparatów Elektrycznych K. Szpotańskiego w Międzylesiu. Budynki od dawna stoją puste, a teraz czeka przedwojenne obiekty proces rewitalizacji, który przemieni stare pomieszczenia fabryczne w nowoczesne centrum handlowe. Zapewne część z tych obiektów nie przetrwa procesu przekształcania w nowy format. Ucieszmy więc oczy tym, co zaprezentowali artyście w ramach Zarysu Zdarzeń. Trochę mi żal, że niedługo nie pozostanie po tej instalacji żaden ślad ... poza fotografiami.
Artur Miłobędzki
Blog about street art and graffiti. What is the difference between graffiti and street art? Both forms are very similar. Writers and artists do in public. Graffiti is a form of advertisement, but street art is a form of message. In other word graffiti is tags and street art is art? This is only my opinion ...
Komentarze
Get this Recent Comments Widget
Popular Posts
-
Graffiti związane z klubami piłkarskim to śliski temat. Jak do tej pory unikałem wpisów, które w całości poświęcone były sztuce ulicy związa...
-
Ulica Łucka ocalała z Powstania Warszawskiego, a dzisiaj chyli się ku ruinie. Stare kamienicy znajdują się w opłakanym stanie. Wydaje się, ...
-
" Jestem z miasta, to widać słychać i czuć ". Te słowa przeboju Elektrycznych Gitar zna prawie każdy. Zapewne to miał na myśli dom...
-
O dzisiejszych czasach można powiedzieć (też), że demokracja demokracją, ale nasze musi być na wierzchu. Odpowiedź na pytanie: "Czyje t...
-
Na płocie przy ulicy Chałubińskiego w Kielcach znalazłem mur z graffiti. Graffiti jest dziełem kieleckich grafficiarzy, o czym świadczą p...
Urbexy to idealne miejsce do pokazywania sztuki współczesnej. Dużo lepsze do rynku staromiejskiego czy parków. Szkoda, że są tak niedoceniane przez władze. Najpierw rozbiórka przez złomiarzy, a potem w ciągu kilku lat kompletna ruina. Ogladając urbexy za granicą płakałam, tam latami wszystko stoi nietknięte, z maszynami włacznie. Nie ma skupów złomu, nie ma problemu...
OdpowiedzUsuńNie ma też pozwów do prokuratury :-)
UsuńSztuki współczesnej nie rozumiem i coraz bardziej dochodzę do wniosku, że tu nie ma nic do rozumienia, że to jedna wielka hucpa.